The English translation will appeare here some day...
Please do not copy our work - photos and texts.
We wish you a nice virtual tour on our blog! :)
Informacje wydawnicze:
Autor: Maciek Roszkowski
Tytuł: Pisane słońcem
Wydawnictwo: Axis Mundi
Stron: 192, oprócz tekstu liczne fotografie
ISBN: 978-83-61432-69-2
Cena detaliczna: 34,00 zł
Do recenzji książki "Pisane słońcem" przymierzałam się już od wakacji. Nie sądziłam jednak, że zajmowanie się niemowlęciem będzie aż tak czasochłonne. Mimo że przez pierwsze 4 miesiące nie spałam dłużej niż 4-5 h na dobę, nie byłam w stanie znaleźć wolnej chwili na czytanie. Udało mi się to w końcu tylko dlatego, że zaczęłam czytać razem z moim małym Włóczykijątkiem. Lektura książki Maćka okazała się mieć zbawienny wpływ na moją córkę - uspokajała ją, a nawet okazjonalnie skłaniała do drzemek, co pozwalało mi na zajęcie się innymi obowiązkami. Nie mogę też nie wspomnieć o zbawiennym wpływie tej lektury na mnie samą - pomagała mi się odprężyć i na moment odpłynąć myślami od codzienności. Szare, ponure, ciemne listopadowe i grudniowe dni rozjaśniły mi zatem "Pisane słońcem" opowieści o podróżach, na które sama, mimo szczerych chęci, nie mogę się wybrać...
Czego dotyczy i komu się spodoba?
Dla kogoś, kto nie ma możliwości, chociaż bardzo chciałby podróżować, książka ta będzie na pewno nadzwyczaj interesująca. To zbiór ciekawostek dotyczących miejsc oraz ludzi i ich zwyczajów, w dość odległych od Polski krajach, takich jak: Kurdystan, Turcja, Iran, Indie, Tajlandia, Malezja, Laos, Chiny, Japonia, Kazachstan i Kirgistan. Można dowiedzieć się zeń czegoś więcej o japońskich duchach i kogutach o kilkumetrowych ogonach, świętych miejscach innych kultur, kolorowych bazarach przepełnionych wszelkiego typu dziwactwami o różnych fakturach, zapachach i smakach, czy o chińskich parkach, w których tłumy (dosłownie: tłumy) emerytów spędzają czas wspólnie na grach, zabawach, śpiewaniu i tańczeniu...
Filozoficznie
Najistotniejszą częścią tej książki nie jest jednak sama treść zamieszczonych w niej opowieści, ale ich refleksyjność. Są przepełnione bardzo mądrymi i dość filozoficznymi rozważaniami autora na temat życia, świata i ludzi.
"Ta książka uświadamia, że warto odrzucić stereotypy. Że opłaca się jechać w nieznane bez gotowych scenariuszy, bo tylko wtedy spotka nas nagroda: poznanie nieznanego. W środku i na zewnątrz siebie" - te zdania z okładki repotażowej lektury moim zdaniem podsumowują jej treść najlepiej.
Inspirująco
Dawno nie czytałam tak przepięknie wydanej książki. Naszpikowana jest dziesiątkami zachwycających fotografii, głównie autorstwa Maćka Roszkowskiego. Pomagają one czytelnikowi przeniknąć do świata opowieści swego twórcy i dosłownie zatopić się w nim. A nie brakuje w nim tego, co piękne, bo według autora "(...) sacrum jest wszędzie, we wszystkim, co nas otacza. To my, ludzie, poświęcając się jakiejś idei bez reszty, próbując ją uczynić piękną, nadajemy rzeczom głęboki sens. Choć być może tylko go odkrywamy w ten sposób?" (s. 159).
Muszę przyznać, że słowa Maćka zdopingowały mnie do tego, by poświęcić się czemuś nowemu, na co, jak mi się początkowo wydawało, nie mam obecnie czasu. Dziś staram się zrobić, co tylko możliwe, by ten czas znaleźć. Nowa idea rozbłysła we mnie tak silnie, że nie jestem już w stanie myśleć o niczym innym. Pierwszy raz od dawna czuję się naprawdę zainspirowana... I takiej samej inspiracji życzę każdemu, kto sięgnie po książkę "Pisane słońcem". Bo naprawdę warto.
Reasumując: każdy rozdział recenzowanej opowieści dobrze jest nie tylko przeczytać, ale również przemyśleć. A w okresie przedświątecznym uważam za istotne, by wspomnieć także i o tym, że na pewno książka ta będzie stanowiła wyjątkowy prezent gwiazdkowy lub okolicznościowy. Nie tylko dla ludzi lubiących podróże, ale i dla tych, którzy w pogoni za codziennością nie mają czasu na to, by nieco filozoficznie porozmyślać o otaczającym ich świecie i o własnym życiu...
Szczerze polecam! :)
Zaś tych, którzy stęsknili się za słońcem, zapraszam również do czytania i przeglądania naszego poprzedniego posta, dotyczącego plażowego resortu hotelowego w Chorwacji... :)
Szczerze polecam! :)
Zaś tych, którzy stęsknili się za słońcem, zapraszam również do czytania i przeglądania naszego poprzedniego posta, dotyczącego plażowego resortu hotelowego w Chorwacji... :)
****
UWAGA: starszych artykułów szukaj w tematyczno-alfabetycznym Spisie Treści u góry strony.
Na ewentualne pytania postaramy się odpowiedzieć jak najszybciej. Wszystkie miłe komentarze są przez nas zawsze mile widziane... ;)
By być na bieżąco z naszymi nowymi artykułami, polub stronę bloga na Facebooku: >>link<<. Możesz też "śledzić" nas na inne sposoby - wszystkie opcje znajdziesz w prawej kolumnie bloga (obserwacja kontem Google, Bloglovin', subskrypcja mailowa, konto na portalu nk.pl itp.).
Koniecznie muszę przeczytać tę książkę, mam ją na swojej liście! P.S. Zmieniłam nazwę bloga na http://alicjamagdalena.blogspot.com/ Pozdrawiam ! :)
OdpowiedzUsuńsuper, że pomimo dziecka potrafisz (pomimo wielu trudności) znaleźć też czas dla siebie:)
OdpowiedzUsuńksiążka zapowiada się bardzo ciekawie:)
Rozczuliły mnie łapuchny Włóczykijątka... ( coś mnie małe dzieci rozczulają ostatnio... czyżby czas na wnuki?) A książka zdaje się być interesującą i te barwne ilustracje!
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam ,ze urodziłaś córkę gratuluję ;-) Bardzo fajna recenzja . Książkę postaram się przeczytać .
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie .
Dziękuję za gratulacje i komplement i pozdrawiam serdecznie... :)
UsuńMiałam okazję przeczytać tą książkę - bardzo przyjemna :))
OdpowiedzUsuńnutellaax.blogspot.com [KLIK]
Chyba sięgnę po tę książkę. :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie: www.ksiazkopatia.blogspot.com
Uwielbiam takie refleksyjne i mądre książki :) Po tej recenzji na pewno chętnie po nią sięgnę!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam ciepło! :)
Koniecznie muszę po nią sięgnąć!
OdpowiedzUsuńzapraszamy w wolnej chwili :)
Książka wydaje się ciekawa, zwłaszcza dlatego, że jak napisałaś, jest dla tych, którzy może chcieliby podróżować, a nie mają za bardzo jak. ;) Być może kiedyś sięgnę, jak wystarczy mi czasu, bo na razie wyzwanie książkowe czeka :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
A.
http://still-changeable.blogspot.com - będzie mi miło jeśli zajrzysz :)
No nie powiem, bardzo zachęciłaś mnie do przeczytania książki :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie to cieszy... :)
UsuńPozdrawiam serdecznie,
Sol
Bardzo interesująca książka muszę przyznać :)
OdpowiedzUsuńkasia-kate1.blogspot.com
jeju śliczne te zdjęcia z tym dzidziusiem! a co do książki, może przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://martha33.blogspot.com/#_=_ zapraszam! <3
także polecam tą ksiązkę !!
OdpowiedzUsuńNajlepsze zdjęcie z dzidziusiem <33
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjęcia z dzidziusiem :) Książkę możliwe, że przeczytam :)
OdpowiedzUsuńhttp://life-by-nicziii.blogspot.com/
Pokazujesz, że można 'podróżować' nie wychodząc z domu... Siedząc z dzieckiem na kanapie... Bardzo ciekawa recenzja :) Sama też chciałabym gdzieś się ruszyć, ale nie mam możliwości. Zostają mi dobre książki.
OdpowiedzUsuń