The English translation will appeare here soon.
Please do not copy our work - photos, films and texts.
We wish you a nice virtual tour on our blog! :)
O malowniczym skansenie w Starej Suchej koło Grębkowa na Podlasiu (choć obecnie jest to teren należący do województwa mazowieckiego) chcieliśmy w blogu opowiedzieć już od dawna. Nigdy jednak nie udawało nam się znaleźć czasu na odwiedzenie i obfotografowanie tego muzeum, choć znajduje się pół godziny drogi samochodem od naszego miejsca zamieszkania. Gdy okazja do wyprawy na teren skansenu spadła nam jak z nieba, natychmiast postanowiliśmy z niej skorzystać. Wschodnie Projekty Fotograficzne (o których pisaliśmy już wcześniej m. in. >>TUTAJ<<) urządziły tam bowiem popołudniowo-wieczorną sesję zdjęciową z okazji nocy świętojańskiej (z 23 na 24 czerwca - najkrótszej w roku), czyli Nocy Kupały. Temat spodobał nam się ogromnie, ponieważ obydwoje interesujemy się dawnymi tradycjami i legendami, zwłaszcza tymi rodzimymi, związanymi z kulturą Słowian, a do Suchej planowaliśmy wybrać się mniej więcej od czasu odwiedzin w Muzeum Wsi Lubelskiej w Lublinie. Z zapałem przygotowaliśmy sobie zatem przebrania do sesji zdjęciowej i pojechaliśmy na nią, choć pogoda odstraszyła od tego wiele osób (rano trwała potworna burza). Dotarliśmy na miejsce dość późno, bo około 16.30 (czekaliśmy, aż się wypogodzi), po czym okazało się, iż aura nagle się odmieniła, a w Suchej jest naprawdę gorąco... :)
Nie zdążyliśmy na zdjęcia grupowe z innymi członkami WPF-u, ale na potrzeby tego artykułu potrzebowaliśmy przede wszystkim fotografii skansenu, więc nie uznaliśmy tego za duży problem... ;) Nie pokazujemy na zdjęciach innych osób, które brały udział w sesji, gdyż wolimy uniknąć żmudnego procesu podpisywania: kto jest na zdjęciu, kto je zrobił, kto wykonał make up itp. Pojedyncze fotki ukazują większe grono osób, ale z daleka i na zasadzie backstage'u - przygotowania do sesji, a także ognisko, które zostało urządzone wieczorem. Osoby, które chciałyby obejrzeć fenomenalne dziełka profesjonalnych fotografów, którzy robili zdjęcia tego wieczora, odsyłamy do odpowiedniego wydarzenia na Facebooku: >>LINK<<.
O Muzeum Architektury Drewnianej Regionu Siedleckiego w Suchej nad rzeką Kostrzyń można przeczytać więcej na oficjalnej stronie skansenu: >>LINK<<. Bardzo polecamy odwiedzenie tego miejsca wszystkim osobom zainteresowanym kulturą Podlasia. Teren skansenu nie jest zbyt rozległy i całość można spokojnie obejść w ciągu 1,5 h. To doskonałe miejsce na rodzinny piknik na łonie natury.
Bilety wstępu są bardzo tanie: w 2013 r. koszt biletu normalnego wynosił 5 zł, a ulgowego - 4 zł. Ponadto za dodatkową opłatą i z przewodnikiem można odwiedzać wnętrza niektórych dworków i chatek. Część jest pusta, inne są wypełnione domowymi sprzętami.
Głównego dworku ani pozostałych budynków nie zwiedzaliśmy w środku, ponieważ najzwyczajniej w świecie nie mieliśmy na to czasu... Po 19.00 musieliśmy się zbierać ze względu na pracę Rafała, który musiał się stawić na miejscu o godz. 20.00 i jedyne, co zdążył zrobić po sesji, to przebranie się i odwiezienie żony do domu. Dlatego prezentowane poniżej fotografie ukazują jedynie to, co na zewnątrz - przede wszystkim większość opisanych na powyższym zdjęciu budynków. Bez zbędnego dłuższego "paplania" przechodzimy zatem do prezentacji zdjęć, które tego dnia zrobiliśmy na terenie skansenu. Mamy nadzieję, że miejsce to spodoba Wam się na tyle, że sami zapragniecie zobaczyć je kiedyś na żywo... :)
A tak na zakończenie (i trochę z innej beczki) chcieliśmy serdecznie i ze wzruszeniem podziękować autorce bloga pt. "W kraju, który nie istnieje" za wyróżnienie naszego bloga odznaczeniem blogowym:
****
UWAGA: starszych artykułów szukaj w tematyczno-alfabetycznym Spisie Treści u góry strony.
Na ewentualne pytania postaramy się odpowiedzieć jak najszybciej. Wszystkie miłe komentarze są przez nas zawsze mile widziane... ;)
By być na bieżąco z naszymi nowymi artykułami, polub stronę bloga na Facebooku: >>link<<. Możesz też "śledzić" nas na inne sposoby - wszystkie opcje znajdziesz w prawej kolumnie bloga (obserwacja kontem Google, Bloglovin', subskrypcja mailowa, konto na portalu nk.pl itp.).
Piękny skansen i zdjęcia :) Osobiście polecam skansem w Sierpcu :)
OdpowiedzUsuńświetne miejsce
OdpowiedzUsuńKupalnocka w skansenie... Musiało byc ciekawie;) Lubię specyficzne zapachy skansenów. Stare drewno, ledwo wyczuwalny aromat dymu, ziół... no i stęchlizny...
OdpowiedzUsuńMoje ulubione skanseny: Kluki, Bierkowice i Pszczyna.
Nie mogę spać, więc tu zajrzałam, a tu tyle pięknych zdjęć. Mam nadzieję, że wewnątrz równie urokliwie co na powietrzu.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce i te dworki, chatki - czy tam ktos w nich mieszka czy tak stoja puste? Mozna wejsc do srodka? co sie znajduje w takim domku - ekspozycja czy puste pokoje? Cudowne zdjęcia!!!!
OdpowiedzUsuńNiektóre dworki i chatki można zwiedzać w środku za dodatkową opłatą i z przewodnikiem. Część jest pusta, inne wypełnione domowymi sprzętami. Z tego, co wiem, kilka domków jest zamieszkanych. Gdy robiliśmy zdjęcia, to czasami ktoś na nas spoglądał zza firanek... ;)
UsuńWylądasz jak nimfa :D :D :D
OdpowiedzUsuńCoś pięknego, idealnie pasujecie do tego miejsca :)
OdpowiedzUsuńBardzo urokliwe miejsce a Wy pięknie razem wyglądacie :) Szczęście od Was bije, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńcudowne zdjecia! :) Zapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńDzięki za wizytę i komentarz, a do Ciebie też już zaglądamy... :)
UsuńZapraszam do mnie!
OdpowiedzUsuńhttp://fallintravelling.blogspot.com/
Przepiękne zdjęcia! Oddają niesamowity klimat!:))
OdpowiedzUsuńJa jestem tu z rewizytą ... Ja zawsze interesowałam się Wicca i świętami pogańskimi więc tekst mnie zainspirował może napiszę coś o Podlasiu. Zdjęcia śliczne i te dworki... Będę zaglądać .Pozdrawiam serdecznie .
OdpowiedzUsuńDziękujemy za rewizytę. Zapraszamy ponownie, a do Ciebie też postaramy się czasem zajrzeć... :)
UsuńAleż macie w życiu atrakcje! Sama bym sobie cyknęła parę fotek w takim plenerze. Nie wiem tylko czy miałabym co ubrać :D
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o ciuchy do sesji "Kupalnocka", to z tego, co widziałam, nie trzeba było mocno kombinować... ;) Rafał miał strój z czasów harcerskich, a ja szukałam inspiracji w necie. Okazało się, że wystarczy biała sukienka lub spódnica + bluzka i do tego wianek na głowie. Większość dziewczyn biorących udział w tej sesji wpadła na ten sam pomysł... ;)
UsuńBardzo dobry tekst, baaaardzo! Historia to moja pasja i zawód przy okazji, więc święta pogańskie a i owszem - do tego zdjęcia - palce lizać, gratuluję i mam zamiar częściej zapadać na włóczykijstwo! Przy okazji, zainteresowanych innym spojrzeniem na Albanię i Bałkany, ale też i Polskę naszą, zapraszam na moje relacje z wypraw (ale i bieżące komentarze) na : http://swiatokiemrezysera.wordpress.com/ Pozdrawiam Autorów i nie tylko.
OdpowiedzUsuńDziękujemy za przemiły komentarz, a blog odwiedzimy na pewno! :) Też chcielibyśmy kiedyś poznać bliżej ten rejon świata... :)
UsuńPozdrawiamy! :)
Ciekawe miejsce ;) Ja go raczej nie odwiedze bo mieszkam za daleko ale ładnie tam jest :)
OdpowiedzUsuńHej kochana! Zapraszam Cię na moje rozdanie z okazji powrotu. Do wygrania duża paczka produktów Essence! A wystraczy tylko komentarz. Pozdrowienia http://lllilian.blogspot.com/2013/07/rozdanie-z-okazji-mojego-powrotu-takze.html
OdpowiedzUsuńDzięki za info. Już zaglądam! :)
UsuńWOW, CUDNIE TAM JEST!!!!!!
OdpowiedzUsuń