Please do not copy our work - photos and text.
We wish you a nice virtual tour on our blog! :)
We wish you a nice virtual tour on our blog! :)
Białowieżę odwiedziliśmy pod koniec czerwca 2017 roku. Niestety pogoda była wówczas dość kapryśna. Drugiej doby naszego pobytu deszcz padał przez całą noc i niemal cały dzień. W niczym nie zepsuło to naszych planów - po prostu postanowiliśmy zwiedzić w pierwszej kolejności te miejsca, które znajdowały się pod dachem.
Muzeum Lalek rzuciło nam się w oczy poprzedniego dnia, jeszcze zanim zakwaterowaliśmy się w hotelu. Obiekt przyciągnął nasz wzrok, ponieważ duży szyld jest dość dobrze widoczny z głównej drogi. Pojechaliśmy tam bez wahania. I nie pożałowaliśmy tej decyzji! Dlaczego? Z kilku powodów. Przede wszystkim obiekt nie jest duży, ale prezentowane tam zbiory są ogromne. Poza tym nie znajdują się tam wyłącznie pochodzące ze wszystkich stron świata lalki, maski czy rzeźby - to również tzw. Tamara Tarasiewicz Musem - można tam obejrzeć wiele przepięknych obrazów tej uznanej w świecie artystki. A i to jeszcze nie wszystko, bo są tam także eksponaty etnograficzne, tworzące muzeum pamięci regionu: zabytkowe sprzęty gospodarstwa domowego, dawne narzędzia rolnicze, korzenioplastyka, ceramika. Wszystkie te przedmioty, dzieła sztuki i sprzęty tworzą razem zbiór iście niezwykły, obok którego trudno jest przejść obojętnie. Co więcej: przechodząc obok wystaw kilkakrotnie, za każdym razem zauważy się coś nowego, co przegapiło się wcześniej. Można również dotykać poszczególnych przedmiotów, co - jak na muzeum - jest dość nietypowe. Zapraszamy do obejrzenia naszych fotografii, które ukażą ten fenomen nieco dokładniej.
Godziny otwarcia obiektu, adres i mapkę, widać na powyższym obrazku. Łatwo tam trafić i na pewno nikt, kto pojedzie do Białowieży, nie przegapi muzeum, gdy będzie przejeżdżał przez tę miejscowość. Ceny biletów nie są wygórowane - w 2017 roku ich koszt wynosił 6,00 zł za bilet normalny i 3,00 zł za bilet ulgowy. Zwiedzaniu towarzyszy Pan Przewodnik, który dość szczegółowo opowiada o zebranych eksponatach. Goście mogą się także wpisać do specjalnej księgi pamiątkowej.
Nasze wrażenia, po obejrzeniu znajdujących się wewnątrz zbiorów, były niewiarygodnie pozytywne. Włóczykijątko, mające wówczas niecałe 3 latka, nie tylko nie było znudzone zwiedzaniem, ale wręcz zachwycone tak kolorowymi, wyjątkowymi eksponatami. Podobały jej się zarówno lalki, jak i obrazy, a działanie niektórych zabytkowych sprzętów musiała koniecznie wypróbować... ;)
Nasze wrażenia, po obejrzeniu znajdujących się wewnątrz zbiorów, były niewiarygodnie pozytywne. Włóczykijątko, mające wówczas niecałe 3 latka, nie tylko nie było znudzone zwiedzaniem, ale wręcz zachwycone tak kolorowymi, wyjątkowymi eksponatami. Podobały jej się zarówno lalki, jak i obrazy, a działanie niektórych zabytkowych sprzętów musiała koniecznie wypróbować... ;)
Szczerze zachęcamy do odwiedzenia tego wyjątkowego muzeum sztuki i zobaczenia jego zbiorów na własne oczy. Wydaje nam się, iż nie można być nimi rozczarowanym. Zachwycą one również dzieci w różnym wieku.
Obiekt zaskoczył nas bardzo pozytywnie, a Pan Przewodnik był przemiły i opowiedział nam sporo zarówno o zebranych eksponatach, jak i o historii regionu. Więcej o muzeum można przeczytać na jego fanpage'u w portalu Facebook (>>tu link<<). Polecamy również stronę dotyczącą sztuki Tamary Tarasiewicz: http://www.tamaratarasiewicz.com/.
****
UWAGA: starszych artykułów szukaj w tematyczno-alfabetycznym Spisie Treści u góry strony.
Na ewentualne pytania postaramy się odpowiedzieć jak najszybciej. Wszystkie miłe komentarze są przez nas zawsze mile widziane... ;)
By być na bieżąco z naszymi nowymi artykułami, polub stronę bloga na Facebooku: >>link<<. Możesz też "śledzić" nas na inne sposoby - wszystkie opcje znajdziesz w prawej kolumnie bloga (obserwacja kontem Google, Bloglovin', subskrypcja mailowa, konto na portalu nk.pl itp.).
Uwielbiam muzea, do tego też muszę zawitać! :)
OdpowiedzUsuńWiele ciekawych eksponatów :) Zaskoczyło mnie to, że można je dotykać z tego co widać na niektórych zdjęciach.
OdpowiedzUsuńTak, można dotykać. Też nam się to podobało, bo dzięki temu muzeum wydawało nam się takie ciepłe i przyjazne... :) Dzieci trzeba pilnować, by czegoś nie zniszczyły, ale dotykać zabawek też mogą.
UsuńDla dzieci z pewnością jest to ciekawe miejsce :)
UsuńNigdy nie byłam w Białowieży. Wstyd się przyznać, ale te rejony Polski są mi kompletnie nieznane. :P Jednak ostatnio coraz częściej natykam się na ciekawe miejsca, które warto byłoby tam odwiedzić. Nie jestem pewna, czy to miejsce, to coś dla mnie, ale niektóre eksponaty wyglądają naprawdę ciekawie. A możliwość dotykania ich? Naprawdę niecodzienne!
OdpowiedzUsuńJa byłam w Białowieży jako ośmiolatka, a potem dopiero w tym roku... ;) Bardzo się tam zmieniło przez tych 25 lat. Kiedyś ogólnie niewiele tam było. Zwiedzało się głównie rezerwat z żubrami, nic poza tym nie zapamiętałam. A teraz pełno tam atrakcji turystycznych. Jest też dużo możliwości aktywnego wypoczynku. Fajny pomysł na kilkudniową wycieczkę. My byliśmy tam kilka dni i bawiliśmy się świetnie! :) Polecam... :)
UsuńWow super zdjęcia i świetny klimat . :)
OdpowiedzUsuń