Use Google Translate, if the article you have chosen has not been translated yet:

28.04.2012

Plan Delta - zapora Oosterschelde w Holandii zwana często ósmym cudem świata oraz Deltapark Neeltje Jans [Deltapark Neeltje Jans and the Delta Plan - Oosterschelde Dam in the Netherlands is often called the eighth wonder of the world]



The English translation will appeare here soon.
Please do not copy our work - photos, films and texts. 
All rights reserved. 
We wish you a nice virtual tour on our blog! :)



Po dłuższej przerwie wracamy do tematu tego, co warto zobaczyć w Królestwie Niderlandów. Postanowiliśmy dziś opisać przedostatnie już miejsce, które udało nam się zwiedzić w tym kraju. Był to park Neeltje Jans, znajdujący się przy tamie Oosterchelde. Dlaczego miejsce to warte jest zobaczenia? Powodów jest wiele. Pierwszym jest to, iż Plan Delta (system zapór wodnych w Holandii), do którego należy wspomniana tama, stowarzyszenie American Society of Civil Engenieers uznało oficjalnie za jeden z siedmiu współczesnych cudów świata.






Plan powstał przed rokiem 1953, a po ogromnej powodzi z lutego 1953 r., w której zginęło 1835 osób i kilkadziesiąt tysięcy sztuk bydła, a zrujnowaniu uległo blisko 50 tys. domów, jego realizacja została przyśpieszona. Powódź była wynikiem straszliwego sztormu, podczas którego woda wdarła się 75 km w głąb lądu. Władze kraju postanowiły zabezpieczyć go przed powtórzeniem się takiego kataklizmu. Prace nad budową systemu zaporowego dobiegły końca po ok. 40 latach, w 1997 roku. Tama Oosterschelde jest często nazywana ósmym cudem świata. Stanowi zamknięcie ramion delty zaporami od strony Morza Północnego. Zapory te są przy tym zbudowane w taki sposób, by znajdujące się od strony lądu środowisko słonowodne nie zmieniło się w słodkowodne, co zniszczyłoby część tamtejszego ekosystemu. W tym celu zamontowano tam na filarach potężne, ruchome płyty żelbetonowe, które umieszczono pionowo w taki sposób, iż mogą być podnoszone lub opuszczane. W ten sposób słona woda może stale przedostawać się pod nimi w kontrolowany sposób, a jednocześnie zapora jest tak wysoka, że chroni ląd przed bardzo wysokimi falami sztormowymi.











To, co dla Holendrów jest czymś naturalnym, a co nas niezmiennie fascynuje, to wręcz niesamowita umiejętność maksymalnego wykorzystywania każdego skrawka miejsca na lądzie. W Polsce tama jest zazwyczaj tylko tamą. W Holandii jest jednocześnie: zaporą, mostem, po którym przemieszczają się samochody, częścią parku rozrywki i... muzeum. Po wejściu do wnętrza tamy Oosterschelde można oglądać rozmaite eksponaty objaśniające proces budowy zapory itp. Fotografię przedstawiającą jeden z tych eksponatów można zobaczyć poniżej.





Jak wspomnieliśmy na wstępie, tama Oosterschelde znajduje się na obszarze Deltaparku Neeltje Jans. Oglądanie zapory z bliska jest jedną z tamtejszych atrakcji. Gwarantuje to bardzo przyjemny spacer nad brzegiem morza i/lub przejażdżkę małą autobusową ciuchcią, która jeździ wokół całego terenu (zatrzymuje się na kilku przystankach). Niestety bilety wstępu do parku wodnego nie należą do tanich, ale wejście doń zapewnia praktycznie całodzienne zwiedzanie. W 2011 roku bilet normalny kosztował ok. 20 euro. Na stronie internetowej obiektu można jednak wydrukować sobie kupon, gwarantujący niewielką zniżkę (w zakładce "Plan your visit" należy kliknąć "discount coupon"): 











Na stronie można znaleźć więcej informacji na temat dostępnych tam atrakcji, których jest MNÓSTWO, a które postaramy się krótko opisać w tym artykule. Przede wszystkim warto wiedzieć o tym, iż bilet wejściowy upoważnia do poruszania się po całym terenie parku i zwiedzania WSZYSTKIEGO, co da się tam znaleźć. Są to m. in.:

- liczne pawilony o nietypowym kształcie i z tajemniczą zawartością... Rąbka owej tajemnicy uchylą Wam nasze zdjęcia (na ostatnim z nich widać Aliena obok małego wieloryba i skrzynek z mlekiem - gwoli wyjaśnienia należy dodać, iż skrzynki reprezentują ilość mleka, którą codziennie wypija mały wielorybek, a która odpowiada ilości 600 litrów):













- muzeum w budynku przy wejściu do parku (w środku oprócz wystaw znajdują się sale, w których można obejrzeć rożnego rodzaju filmy, w tym jeden film 3D - to również jest wliczone w cenę; ten ostatni film nie wymaga znajomości języków obcych, bo i tak każdy zrozumie bez problemu, o co w nich chodzi). Sale muzealne są dość mocno zróżnicowane tematycznie i naprawdę interesujące, a opisy przedmiotów są zazwyczaj dwujęzyczne, czasami trzy- lub czterojęzyczne (gł. holenderski i angielski, niekiedy również niemiecki i/lub francuski). Bardzo zaintrygowała nas wystawa dotycząca ostryg, znajdująca się na pierwszym piętrze. Jest tam np. poruszony temat tego, czy ostrygi cierpią, gdy są gotowane. Otóż podobno posiadają prosty system nerwowy i czują zmianę temperatury, co raczej nie jest dla nich przyjemne, ale ponieważ nie mają mózgów, nie wiedzą, tzn. nie są w stanie zdać sobie sprawy z tego, że odczuwają ból...






























- muzeum wewnątrz zapory oraz sama zapora (można wejść na nią i zobaczyć rozciągający się z niej widok, co zademonstrowaliśmy na pierwszej serii zdjęć), a także otaczający je teren; po drodze można wsiąść do żółtego "pirackiego" statku znanego wielu ludziom z rozmaitych wędrownych wesołych miasteczek (odradzamy to osobom cierpiącym na chorobą lokomocyjną lub morską) albo obejrzeć z bliska ogromne maszyny i narzędzia służące niegdyś do budowy tamy:













- miejsce, w którym można doświadczyć na własnej skórze wygenerowanego sztucznie pędu wiatru o olbrzymiej sile. Jest to naprawdę niezwykłe doświadczenie. Siła wiatru stopniowo tam wzrasta. Pod koniec jest tak duża, że dosłownie zatyka dech w piersiach. Oczywiście osoby o słabych nerwach mogą wyjść wcześniej.

- duży plac zabaw dla dzieci (i nie tylko ;p). Na pewno miejsce to zachwyci rodziny z małymi dzieciaczkami. Prawdę mówiąc zachwyciło również Obydwoje Włóczykijów... ;)










- ogromna zjeżdżalnia wodna (jakimś cudem nie zrobiliśmy jej żadnego zdjęcia, ale jest bardzo wysoka i rewelacyjnie się z niej zjeżdża na czymś w rodzaju małych jednoosobowych pontoników - nie chlapie zbyt mocno - polecamy!),

- jak również wodny plac zabaw, obfitujący w różnego rodzaju urządzenia służące do tamowania wody, którymi można się do woli bawić (wbrew pozorom zabawa ta nie jest łatwa, bo niejednokrotnie wymaga użycia dość dużej siły):













- pawilonik z kilkoma mniejszymi oraz jednym ogromnym akwarium (zajmującym całą ścianę). Miejsce to stanowi coś w rodzaju niewielkiego oceanarium. Oto kilka zdjęć z wnętrza:









- baseny ze zwierzętami morskimi - morsami i fokami. Ponadto w różnych godzinach odbywają się pokazy z tymi właśnie zwierzętami. Poniżej przedstawiamy zdjęcia z takiego show. Po jego zakończeniu można za dodatkową opłatą (bodajże ok. 10 euro) zrobić sobie zdjęcie z foczką. Wygląda to w ten sposób, iż siada się w określonym miejscu, a wytresowana foka nachyla się do osoby siadającej i całuje ją w policzek (stoi tak przez dłuższą chwilę, by fotograf zdążył zrobić fotkę).








- statek rejsowy, który można nie tylko obejrzeć, ale też wsiąść nań i popłynąć w godzinną wycieczkę do tamy i z powrotem. Dla pewności dodamy raz jeszcze, iż to również wliczone jest w cenę biletu wstępu kupowanego przy wejściu do parku. Warto wspomnieć, iż na statku można się schronić przed wiatrem w znajdującej się tam kawiarence, w dodatku stosunkowo taniej jak na holenderskie warunki. Polecamy tamtejszą szarlotkę. 

Za płynącą łodzią podąża zwykle stado mew, co wygląda bardzo widowiskowo. Ponadto ważną informacją jest ta, iż na statku nie buja zbyt mocno. Sol, cierpiąca na straszliwą chorobę morską, czuła się tam wyjątkowo dobrze. Powinno się jednak mieć ze sobą coś ciepłego lub dobrą wiatrówkę, ponieważ na otwartym morzu dość mocno wieje (zwł. na górnym pokładzie statku) i można naprawdę zmarznąć. Podobnie jest przy zwiedzaniu tamy.

Rejsy odbywają się kilkakrotnie w ciągu dnia. Po wejściu na teren parku należy jak najszybciej przejrzeć otrzymane wraz z biletami ulotki i zorientować się co do terminów rejsów, a także godzin, w trakcie których odbywają się pokazy z foczkami oraz pokazy filmowe. Dzięki temu można zaplanować sobie trasę zwiedzania parku w taki sposób, by zdążyć zobaczyć wszystko i skorzystać ze wszystkich atrakcji w ciągu kilku godzin. Owych terminów nie chcemy podawać w blogu, gdyż nie mamy pewności, czy w ciągu kolejnych miesięcy lub lat nie ulegną zmianie.














Reasumując: warto zobaczyć ów ósmy cud świata, bo naprawdę robi wrażenie. Park Neeltje Jans jest naprawdę duży i oferuje tak wiele atrakcji dla całej rodziny, że wyprawa do niego będzie stanowiła bardzo ciekawą i pouczającą wycieczkę, połączoną z całodziennym zwiedzaniem. Można zrobić tam sobie rodzinny piknik na łonie natury lub skorzystać z oferty znajdującej się na statku kawiarni. Ponadto w głównym budynku, w którym mieści się muzeum, można odnaleźć również restaurację. Gorąco polecamy odwiedzenie tego miejsca wszystkim tym, którzy mają taką możliwość! :)


****

UWAGA: starszych artykułów szukaj w tematyczno-alfabetycznym Spisie Treści u góry strony.

Na ewentualne pytania postaramy się odpowiedzieć jak najszybciej. Wszystkie miłe komentarze są przez nas zawsze mile widziane...  ;)

By być na bieżąco z naszymi nowymi artykułami, polub stronę bloga na Facebooku: >>link<<. Możesz też "śledzić" nas na inne sposoby - wszystkie opcje znajdziesz w prawej kolumnie bloga (obserwacja kontem Google, Bloglovin', subskrypcja mailowa, konto na portalu nk.pl itp.).





English translation will appeare HERE some day...


16 komentarzy :

  1. Zdjęcia nie oddają ogromu, a z pewnością w rzeczywistości tama jest ogromna. Podoba mi się ten wodny plac zabaw. Sama miałabym ochotę się na nim pobawić i poeksperymentować.

    OdpowiedzUsuń
  2. fajne miejsca ;)

    A co do konkursu, ja wybieram odpowiedź, która podoba mi się najbardziej ;) moze wezmiesz udzial?

    OdpowiedzUsuń
  3. Tym razem pogoda lepsza, zdecydowanie :)
    Śliczne zdjęcia, naprawdę. Zazdroszczę Wam tego wyjazdu :DD
    Udanej majówki w dalszym ciągu życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za życzenia. Z majówki wróciliśmy wczoraj wieczorem i faktycznie była bardzo udana, choć mieliśmy tak napięty grafik, że w zasadzie bardziej się zmęczyliśmy niż odpoczęliśmy... ;) Mimo to cieszymy się z wyjazdu... :D

      Pozdrawiamy
      Dwaj Włóczykije (a może raczej Dwoje Włóczykijów, bo tak chyba byłoby poprawniej... ;p)

      Usuń
  4. zazdroszczę tych wyjazdów. Może mi kiedyś też uda się częściej wyjeżdżać

    OdpowiedzUsuń
  5. sama zapora może na zdjęciach wielkiego wrażenia może nie robi, ale muzeum w niej schowane chętnie bym odwiedziła :)

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie musiało tam być. Zazdroszczę. Na zjeżdżalni z chęcią bym zjechała , a co że stara jestem:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Co do zjeżdżalni w parku Neeltje Jans, to muszę przyznać, że pojęcia nie mam, jak to się stało, że nie zrobiłam jej zdjęcia. Z dołu naprawdę robiła wrażenie, bo wydawała się bardzo wysoka. Nakręciliśmy tam film, na którym widać, jak z niej zjeżdżamy, ale nie możemy go opublikować, bo nie da rady zostawić naturalnych dźwięków, a gdy wstawiamy muzykę, to Youtube blokuje nam filmik i nie widać go w blogu... :/

      Tak czy inaczej na pewno nie byłabyś za stara na skorzystanie z tej zjeżdżalni. Chyba jest nawet bardziej dla dorosłych niż dla dzieci, bo dzieciaki często boją się z niej zjeżdżać z racji tej wysokości. Jest dość stroma. Na szczęście zjeżdżając wcale się tego nie odczuwa. Zrobiliśmy to po dwa razy, bo trzeci raz nie mieliśmy siły zasuwać po tych schodkach na samą górę (trochę to trwa i jest dość mocno męczące)... ;)

      Pozdrawiam
      Sol

      Usuń
  7. Niesamowite miejsce :) Sposób wykorzystania tamy robi wrażenie. I tym sztucznym wiatrem mnie zainteresowaliście :D

    OdpowiedzUsuń
  8. zachęcająco :)
    Dania zbyt duża nie jest, nic więc dziwnego, ze wykorzystują każdy dostępny metr kwadratowy ;) uśmiechnęłam się na widok wiatraków do produkcji energii :)

    OdpowiedzUsuń
  9. aż zachciało mi się wyjechać gdzieś daleko, daleko... :)
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. cudowny post. fantastyczne zdjęcia. przyznam szczerze, że rzadko wyjeżdżam poza granice Polski, ale kurde, jestem oczarowana tym miejscem! pozdrawiam i zapraszam na precious-woman.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się ogromnie, że nasz najnowszy post o parku Neeltje Jans Ci się podoba. Osobiście bardziej podobało mi się w Madurodam:

      http://turystycznyprzewodnik.blogspot.com/2011/07/miniaturowe-miasteczko-madurodam-czyli.html

      ...a także w bajkowych parkach rozrywki - Eftelingu i Duinrellu (nie chce mi się szukać linków, ale gdyby Cię to interesowało, to znajdziesz je w zakładce SPIS TREŚCI u szczytu strony). Niesamowite miejsca. No ale park z tamą też miał swój urok. Myślę, że podobałby mi się bardziej, gdybyśmy zwiedzali go w cieplejszym dniu, bo zmarzłam tam potwornie, a zimno źle mi się kojarzy... jestem zbyt ciepłolubna... ;) No ale mam nadzieję, że to nikogo nie zniechęci do wyprawy tam, bo mimo wszystko warto. Byliśmy tam w maju, ale przypuszczam że w wakacje jest cieplej nawet nad Morzem Północnym.

      Twój blog już dodałam do obserwowanych w naszych linkach.

      Pozdrawiam
      Sol

      Usuń
  11. Serdecznie pozdrawiam autorów :o) Jestem pod dużym wrażeniem, kochani- świetna robota! Piękne zdjęcia i bardzo ciekawe opisy wprost zachęcają do wyprawy. Szukając pomyslu na wycieczki dla moich pociech "przewertowalam" internet i Wasza stronka spodobała mi się najbardziej, mnie i mojej rodzince :o)
    Dziękujemy i pozdrawiamy
    Jaworki z Rotterdamu

    OdpowiedzUsuń
  12. Heya great website! Does running a blog such as this require a lot of work?
    I have absolutely no understanding of programming
    but I had been hoping to start my own blog soon.
    Anyway, if you have any suggestions or techniques for new blog owners please
    share. I understand this is off subject but I just wanted to ask.
    Kudos!
    Here is my web site discount code

    OdpowiedzUsuń

Pamiętaj, że wszystko, co napiszesz, może zostać skierowane przeciwko Tobie! :D No dooobra, żartujemy... Z góry dziękujemy za poświęcony czas i dodanie komentarza. Pojawi się on pod postem po zaakceptowaniu przez moderatora. Prosimy: nie SPAM-ować!

[Thank you for your time and adding a comment. It will appear under post after approval by a moderator. PLEASE DO NOT SPAM!]

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Polecamy szybką i wygodną rezerwację wybranych miejsc noclegowych przez Internet w edom.pl: